Rozwój branży medycznej w Polsce oznacza otwieranie ogromnej ilości prywatnych gabinetów medycznych. Lekarz pragnący wejść na rynek ma dużą konkurencję, a jednocześnie zgodnie z prawem nie może reklamować swoich usług. Jednocześnie warto zdawać sobie sprawę, że zakaz reklamy nie oznacza wcale, że nie możemy budować profesjonalnego wizerunku.
Co prawo mówi o reklamowaniu usług lekarzy?
Zgodnie z prawem lekarze mogą podawać do publicznej wiadomości informacje o świadczonych przez siebie usługach, jednak w żadnym wypadku nie mogą mieć one cech bezpośredniej reklamy. Lekarz nie może nakłaniać do skorzystania ze swoich usług, niedopuszczalne jest podawanie cen świadczeń w miejscach innych niż strona internetowa. Dodatkowo zakazane jest informowanie o skuteczności, rodzaju wykorzystywanych metod, czasie leczenia, a tym bardziej obiecywanie efektów. Za formę reklamy uznawane jest także informowanie o jakości sprzętu, jaki wykorzystywany jest w gabinecie lekarskim.
Powyższe zakazy nie dotyczą prowadzenia akcji edukacyjnych. Lekarze mogą prowadzić blogi związane z tematyką swojej specjalizacji. Lekarz może bez obawy informować pacjentów o swoim wykształceniu, ukończonych kursach czy umiejętnościach. Ważne jest, żeby prezentować suche fakty, a nie zachęcać do skorzystania z oferty.
Dowiedz się więcej: Jak wizerunek lekarza wpływa na jego marketing?
Co musi wiedzieć lekarz pragnący budować swój wizerunek w internecie?
Lekarz, który chce zbudować wizerunek profesjonalisty w swojej dziedzinie musi zdawać sobie sprawę z oczekiwań pacjentów. Wszyscy chcemy być leczeni przez fachowców, którzy mają profesjonalne podejście do chorego, dlatego chętnie udajemy się do lekarzy, który cieszą się doskonałymi opiniami. Opinie pacjentów o danym lekarzu można przeczytać między innymi w takich serwisach jak znanylekarz.pl.
Profesjonalizm lekarza może być oceniany na podstawie jego wyglądu. Jeżeli nie mamy wielu pozytywnych opinii potwierdzających najwyższą jakość naszych usług, koniecznie stwórzmy wizerunek, który będzie budził zaufanie. Lekarz musi pamiętać, że opublikowanie w sieci przypadkowego zdjęcia nie jest najlepszym pomysłem. Możemy być najlepszymi specjalistami, jednak w przypadku, gdy „nie wyglądamy na lekarzy”, trudno będzie nam zdobyć pierwszych pacjentów. Działa tu tak zwany „efekt aureoli”, czyli termin psychologiczny, który oznacza, że człowiek ma skłonność do przypisywania innym pozytywnych lub negatywnych cech jedynie na podstawie pierwszego wrażenia.
Inwestycja w fotografię wizerunkową
Tym co pomoże nam zbudować wizerunek, który rodzi zaufanie jest fotografia wizerunkowa. Specjaliści od fotografii wizerunkowej nie tylko oddają na zdjęciach naszą powierzchowność, ale wiedzą jak przedstawić nas w pozytywnym kontekście. Fotografia wizerunkowa przedstawia zarówno osobę, jak i wykonywany przez nią zawód. Jest w stanie wydobyć te nasze cechy, które są szczególnie ważne w kontaktach z pacjentami.
Pamiętajmy, że zdjęcie wizerunkowe może być wspaniałą inwestycją (najlepsze fotografie mogą zarabiać na siebie wiele lat), jednocześnie fotografia wykonana przez niedoświadczonego fotografa może nam bardzo zaszkodzić.
Zdjęcia wizerunkowe możemy zamieszczać w mediach społecznościowych. Przedsiębiorczy lekarze wykorzystują takie media jak Facebook, Instagram, YouTube czy LinkedIn do prowadzenia działalności edukacyjnej. Nie reklamują w ten sposób swoich usług, a jedynie pokazują się jako specjaliści dysponujący ogromną wiedzą. Tyle wystarczy, żeby wzbudzić zainteresowanie pacjentów.
Fotografie wizerunkowe powinny zostać umieszczone na stronie internetowej naszego gabinetu, a także w materiałach offline takich jak ulotki czy wizytówki.
Jak znaleźć fotografa, który zajmie się sesją wizerunkową lekarza?
Szukając fotografa do sesji wizerunkowej należy przyjrzeć się jego doświadczeniu. Najlepiej jest skorzystać z usług specjalistów, którzy mają już na swoim koncie sesje zdjęciowe dla lekarzy. Przed podjęciem współpracy z daną osobą obowiązkowo zapoznajmy się z jej portfolio i zadajmy sobie pytanie, czy zdjęcia w nim umieszczone spełniłyby nasze oczekiwania.